Jeśli co roku w grudniu mówisz sobie, że tym razem będzie inaczej i w Nowy Rok wejdziesz w poczuciu spokoju, sprawczości i z lekkością... Ale do tej pory jeszcze Ci się to nie zdarzyło... Czytaj dalej.

Zejdźmy więc na ziemię i wróćmy do Twojej aktualnej sytuacji. 

Czy wiesz, że jest kilka spraw, które uniemożliwią Ci realizację tych pragnień, jeśli nic z nimi nie zrobisz? Ostrzegam! To, co przeczytasz za chwilę, może być dla Ciebie pewnym zdziwieniem…

Może myślisz, że: 

1) musisz być super zorganizowana i mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, bo tylko w ten sposób zdołasz okiełznać grudzień i nawet jeśli dojedziesz do końca roku na oparach benzyny, to przynajmniej przetrwasz. Tylko czy tak właśnie chcesz, aby wyglądał czas, który może być pełen spokoju, radości i miłości?

2) potrzebujesz skomplikowanego planu, który umożliwi Ci osiągnięcie wszystkich niezbędnych rzeczy w krótkich czasie, a wtedy poczujesz się spokojna i szczęśliwa, lub przynajmniej będziesz miała złudne poczucie, że wszystko kontrolujesz. Jest zupełnie odwrotnie – im bardziej skomplikowany i obszerny Twój plan, tym trudniej Ci się działa i tym większe jest Twoje przeciążenie. 

3) życie polega w dużej mierze na wypełnianiu swoich obowiązków, których raczej nie ubywa, a przybywa i tak po prostu jest, więc pora się z tym pogodzić i „zacisnąć zęby”. Tak. Ile jeszcze czasu chcesz poświęcić na to przysłowiowe „zaciskanie zebów”, podczas gdy mogłabyś mieć w życiu więcej spokoju i radości?  

4) rozwiązywanie problemów Twoich najbliższych i współtworzenie ich wizji dotyczącej tego, jak np. „powinny wyglądać święta” lub „co trzeba zrobić” spoczywa na Twoich barkach i mimo, że podejmowałaś już próby działania inaczej, kończyło się to napięciem lub konfliktem, zamiast rozwiązać sytuację. Możemy w nieskończoność mówić o innych, ale prawda jest taka, że żyjemy życiem innych wtedy, kiedy same nie wiemy czego chcemy i jak zabrać się za własne życie. Ten warsztat właśnie to Ci ułatwi.